Zdaniem "Naszego Dziennika", do takiej sytuacji doprowadziło skrajne niedbalstwo wysokich urzędników państwowych w procesie prywatyzacji FSM, zaniechanie renegocjacji umowy z Fiatem w związku z zaniżoną wartością przedsiębiorstwa i pozbawienie blisko 25 tysięcy pracowników 15-procentowej bezpłatnej puli akcji. Takie zarzuty znalazły się w liście Rajmunda Pollaka, byłego przewodniczącego Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" Fiat Auto Poland, do ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy. W jego ocenie, minister powinien doprowadzić do wznowienia śledztwa w tej sprawie i uznania kontraktu za naruszający prawo, co mogłoby doprowadzić do jego unieważnienia
Jak zauważa Rajmund Pollak, mimo wielu apeli i interwencji sprawa prywatyzacji FSM ciągle pozostaje niezauważona - problem zlekceważyli resort skarbu, premier, Centralne Biuro Antykorupcyjne, a działania prokuratury skupiały się jedynie na pobocznych wątkach. O rażących zaniedbaniach w procesie prywatyzacyjnym FSM mówił już w 1996 roku protokół kontrolny NIK, który- jak podaje "Nasz Dziennik" przez szereg lat nie przedostał się do wiadomości opinii publicznej.
IAR/"Nasz Dziennik"/as/łp