Według gazety smaczku całej sprawie dodaje nie to, że jest obcokrajowcem. Człowiek francuskiego inwestora w Polsce na liście wyborczej rządzącej partii może jednak budzić różne wątpliwości - podkreśla "Nasz Dziennik". Zwłaszcza, że France Telekom za pośrednictwem Telekomunikacji Polskiej, posiadającej na naszym rynku telekomunikacyjnym znaczącą pozycję, niemal codziennie toczy boje z nadzorcą rynku - Urzędem Komunikacji Elektronicznej.
"Nasz Dziennik" przypomina, że UKE wielokrotnie nakładał na TP milionowe kary wynikające na przykład z niedozwolonego, według UKE, wykorzystywania przez Telekomunikację Polską swojej pozycji na rynku, od czego zresztą firma się odwoływała. W grudniu zeszłego roku prezes UKE Anna Streżyńska informowała o wszczęciu postępowania w sprawie podziału Telekomunikacji Polskiej. Koncepcji tej sprzeciwia się sama spółka, przekonując, że operacja nie jest potrzebna.
"Nasz Dziennik"/IAR/kry/dabr
