Według gazety, Kaczmarek miał gwarantować nietykalność wpływowemu politykowi w zamian za poparcie jego kandydatury na stanowisko prokuratora apelacyjnego. Prokuratura prowadzi już czynności procesowe w tej sprawie.
Zdaniem informatorów "Naszego Dziennika", Kaczmarek uniemożliwiał gdańskim prokuratorom prowadzącym śledztwo w sprawie afery "Stella Maris" wykonanie czynności śledczych, które dotknęłyby samego Jędykiewicza. Gdańscy śledczy przygotowali wniosek o zatrzymanie i zamierzali zwrócić się do sądu z prośbą o tymczasowe aresztowanie Jędykiewicza. Tymczasem, zdaniem "Naszego Dziennika" Kaczmarek "zrugał" wnioskującego prokuratora i kategorycznie zakazał zatrzymywania polityka SLD. Wydał prokuratorom polecenie służbowe, by w przypadku Jędykiewicza zastosować jedynie kaucję.
Nie wiadomo, czy prowadzący postępowanie w tej sprawie zdecydują się przedstawić Kaczmarkowi zarzuty. Materiały wskazują bezpośrednio na byłego szefa MSWiA jako osobę "chroniącą Jędykiewicza", jednak do skierowania aktu oskarżenia do sądu jeszcze daleko- pisze "Nasz Dziennik".
"Nasz Dziennik"/kl/MagM