Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik" - Komitet Katyński: odmawiamy prawa do milczenia

0
Podziel się:

Zdaniem przedstawicieli Komitetu Katyńskiego, publikacja w internecie kilku dokumentów na temat zbrodni katyńskiej przez rosyjskie archiwa to tylko gra pozorów - pisze "Nasz Dziennik". W opublikowanym na łamach gazety liście otwartym do Donalda Tuska przedstawiciele komitetu żądają pełnego zaangażowania rządu i premiera w sprawę ujawnienia wszystkich okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem.

"Nasz Dziennik" przypomina, że w wypadku prezydenckiego samoloty zginął prezes Komitetu Katyńskiego Stefan Melak.
"Opinia publiczna jest zdana na wyrywkowy, często sprzeczny medialny przekaz informacji na temat przyczyn tragedii pod Smoleńskiem" - zwracają uwagę członkowie Komitetu Katyńskiego. Jeden z jego sygnatariuszy listu Andrzej Melak, brat Stefana Melaka podkreśla, że nie zdumiewa go postawa władz polskich niezmiernie spolegliwych wobec Rosjan. Według niego krążące różne spekulacje i przypuszczenia na ten temat wynikają z bierności polskich władz.
"Nasz Dziennik" pisze, że komitet podnosi także drugą sprawę - rehabilitacji zamordowanych w Katyniu i przekazanie wszystkich dokumentów z nią związanych.
Odnosząc się do publikacji w internecie kilku dokumentów na temat zbrodni katyńskiej przez rosyjskie archiwa, Melak stwierdza, że są to "półśrodki". "To wszystko to jest gra pozorów, cały czas jest opór, rodzi to naszą obawę, czy całość dokumentów zostanie ujawniona, a oficerowie i policjanci rehabilitowani" - ocenia Andrzej Melak w rozmowie z "Naszym Dziennikem".

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Nasz Dziennik"/kry/Piotr Paszkowski

prawo
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)