"Jaka "dzika" lustracja"? Są to niepoważne argumenty" - mówi Nizieński. Jego zdaniem, obowiązujący w Polsce model lustracji posiada wymagane prawem ramy, a postępowanie toczy się przed sądem.
"Nigdzie w ustawach lustracyjnych obowiązujących w państwach postkomunistycznych, które wprowadziły lustrację, nie było takiego modelu - jedynie u nas, w Polsce, toczą się procesy lustracyjne, i są one rzetelne. O jakiej "dzikiej" lustracji mówi pan Chlebowski?" - zastanawia się Bogusław Nizieński.
Były rzecznik interesu publicznego dodaje, że niepokoją go propozycje Platformy Obyuwatelskiej dotyczące likwidacji pionu lustracyjnego IPN, oświadczeń lustracyjnych i publikacji akt osób publicznych w internecie. "Wygląda to na zamach na lustrację. Ale musimy poczekać na przedstawienie konkretnych zapisów projektu" - mówi Bogusław Nizieński "Naszemu Dziennikowi".
"Nasz Dziennik"/kry/dyd