"Nasz Dziennik" zwraca uwagę, że Mazowieckie wsławiło się też tym, że w ubiegłym roku na 9 ogłoszonych konkursów w regionalnych programach operacyjnych nie rozstrzygnęło ani jednego. Fora internetowe pełne są opisów doświadczeń osób z Mazowiecką Jednostką. A to nie działa i wiesza się system informatyczny, a to w urzędzie milczą telefony czy też przedłuża się proces oceny złożonych wniosków - czytamy w "Naszym Dzienniku".
Gazeta dodaje, że można wysnuć wniosek, że licząca 400 osób instytucja zajmowała się do tej pory przede wszystkim zatrudnianiem "krewnych i znajomych królika". Na liście zatrudnionych jest wielu lokalnych polityków PO, a także członków ich rodzin.
Więcej szczegółów tej sprawy - w "Naszym Dzienniku".
"Nasz Dziennik"/kry/jp