Zespół miał monitorować i wdrażać programy zapobiegające rzekomemu - jak podkreśla gazeta - rasizmowi w Polsce oraz współpracować z organizacjami pozarządowymi. Dziennik zwraca jednak uwagę na to, że ostatnie spotkanie z takimi organizacjami odbyło się trzy lata temu. Prelegenci wskazywali wówczas na to, iz rasizm to w naszym kraju zjawisko marginalne.
Członek sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych, poseł Stanisław Pięta z PiS uważa, że ta komisja to marnotrawienie publicznych pieniędzy. Jego zdaniem walczy ona z wyimaginowanym problemem, co prowadzi do patologii.
Więcej na ten temat Zespołu do spraw Monitorowania Rasizmu i Ksenofobii - w "Naszym Dzienniku".
"NDz"/iar adb/kk