Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik" - Przemyt, którego nikt nie ściga

0
Podziel się:

"Nasz Dziennik" pisze, że polskie służby celne niewiele robią, aby przeciwdziałać przemytowi butów z Chin, Wietnamu czy Pakistanu. Dzieje się tak, choć znane są miejsca, gdzie przemycany towar sprzedaje się w ilościach hurtowych, znane są także nazwiska osób organizujących przemyt.

Gazeta podkreśla, że z powodu impotu obuwia, tego legalnego, ale także nielegalnego kurczy się w Polsce przemysł obuwniczy, a nasz kraj jest jednym z ostatnich w Unii Europejskiej, gdzie jeszcze taka branża istnieje.
"Nasz Dziennik" pisze, że według szacunków co najmniej jedna czwarta całego rynku obuwniczego w Polsce może stanowić szara strefa, czyli głównie przemyt. Oznaczałoby to, że co roku kilkanaście tysięcy par obuwia jest zbywane poza wszelką ewidencją podatkową. A ze sprzedaży każdej pary butów - podkreśla gazeta - do budżetu państwa powinno trafić 22 procent podatku VAT. Państwo traci tylko z tego tytułu co najmniej kilkaset milionów złotych rocznie. Poza tym przemyt przyczynia się do likwidacji miejsc pracy i wzrostu bezrobocia.
Więcej szczegółów na ten temat - w "Naszym Dzienniku".

"Nasz Dziennik"/kry/jp

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)