Zapis od początku wzbudzał wątpliwości posłów, bo o tej zmianie nie wspomniano nawet słowem w uzasadnieniu do projektu. Nie było też projektu rozporządzenia, które miało precyzować te kwestie. Na pytania, na czyj wniosek i kiedy zmiana została wprowadzona, wiceminister Piotr Kołodziejczyk najpierw uchylił się od odpowiedzi, ale później przyznał, że projektu rozporządzenia nie ma, gdyż ABW w ostatniej chwili, tuż przed posiedzeniem Komitetu Stałego Rady Ministrów, zgłosiła poprawkę i Ministerstwo Administracji i Spraw Wewnętrznych nie zdążyło przygotować projektu aktu wykonawczego.
Jak pisze "Nasz Dziennik" ,"wrzucony" do projektu ogólny zapis dawał ABW szerokie możliwości interpretacyjne, a to otwierało Agencji drogę do nadużywania nadawanych jej uprawnień. Także w opinii eksperta doktora Grzegorza Sibigi, różnie można rozumieć konsekwencje zmian dla treści wydawanych rozporządzeń. Grzegorz Sibiga uważa, że może to oznaczać uwzględnienie w rejestrach publicznych potrzeby niejawnego rejestrowania wydania dowodu osobistego funkcjonariuszowi. Z drugiej strony może służyć do transferu danych z rejestrów publicznych do systemów teleinformatycznych Agencji.
Szczegóły - w "Naszym Dzienniku".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Nasz Dziennik"/kl/dabr