Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik" - Wassermann: Bondaryk potrzebował pretekstu

0
Podziel się:

Poseł PiS Zbigniew Wassermann uważa, że ABW szuka pretekstu, aby pozbawić go certyfikatu dostępu do informacji ściśle tajnych. To byłoby równoznaczne z usunięciem go ze składu sejmowej Komisji do spraw Służb Specjalnych.

Wassermann mówi "Naszemu Dziennikowi", że jego pracownicy zmuszani są do składania zeznań, że jako koordynator do służb specjalnych złamał prawo. Dodaje, że w ten ciąg wydarzeń wpisuje się artykuł w "Gazecie Wyborczej" sugerujący, że przekroczył uprawnienia i przekazał Jarosławowi Kaczyńskiemu listę agentów UOP z lat 90.
Zbigniew Wassermann mówi, że przed komisją wyjaśniane są tak ważne sytuacje, że osoby wzywane na przesłuchania nie stawiają się na nie, gdyż ryzykują utratę wiarygodności. "Pewnie dlatego bardzo wygodny byłby taki mechanizm, który usuwałby ze speckomisji kogoś, kto 30 lat był prokuratorem, wie, co to są przesłuchania i jak zadawać pytania. Na dodatek zajmował się służbami specjalnymi" - mówi Zbigniew Wassermann "Naszemu Dziennikowi".
Cały wywiad z Wassermannem publikuje "Nasz Dziennik".

"Nasz Dziennik"/kry/IAR/jp

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)