Problemy nie zaczęły się z chwilą, kiedy rozpoczęliśmy negocjacje z Amerykanami - mówi Waszczykowski. Były wiceszef MSZ przypomina, że Rosja przez wiele lat blokowała nasze wejście do NATO. Moskwa nie akceptowała tego, co się działo po 1989 roku i po rozpadzie ZSRR - podsumowuje Waszczykowski.
Nasza chęć wzmocnienia Sojuszu i uzupełnienie gwarancji bezpieczeństwa dodatkowymi porozumieniami czy zobowiązaniami sojuszniczymi z USA są reakcją na działania Rosji - mówi były negocjator do spraw tarczy.
Zdaniem Witolda Waszczykowskiego przewidywania, że po wyborach w Stanach Zjednoczonych może się zmienić stanowisko tego kraju w sprawie tarczy, są zupełnie nieuzasadnione. W sytuacji, kiedy Amerykanie podpisali porozumienie z Czechami i z Polską, byłoby dużą niezręcznością dla każdego nowego rządu amerykańskiego, aby z takich porozumień się wycofać. Taka polityka bardzo mocno nadwerężyłaby prestiż nowego rządu amerykańskiego - mówi były wiceszef MSZ "Naszemu Dziennikowi".
"Nasz Dziennik"/kry/lm