Mecenas podkreśla w nim, że rodziny wciąż czekają na protokoły medyczne z sekcji zwłok ofiar katastrofy. Są one jeszcze przetłumaczone. Jak zaznacza, z prawnego punktu widzenia jest to sytuacja niezrozumiała, iż trwa to tak długo. Technicznie polega to na wykonaniu ksero akt sprawy, ich uwierzytelnieniu i przekazaniu.
"Nie widzę jakichkolwiek przeszkód w tym, aby skierowane przez stronę polską wnioski o udzielenie pomocy prawnej były realizowane bez zbędnej zwłoki. Tak się jednak nie dzieje" - mówi Rogalski "Naszemu Dziennikowi".
Jak dodał, wśród rodzin, które reprezentuje, pojawiały się pewne teoretyczne rozważania w sprawie wniosku o ekshumację i sekcję zwłok. Rogalski jednak podkreślił, że jest to materia wyjątkowo delikatna, a na jakiekolwiek konstruktywne wnioski w tym przedmiocie jest za wcześnie.
Mecenas wspomniał, że oczekujemy na dokumentację medyczną sporządzoną przez Rosjan. Potwierdził, że są rodziny, które poważnie rozważają taki wniosek, natomiast ta decyzja musi być jeszcze przemyślana i podparta analizą dokumentacji medycznej. Dopiero wtedy nastąpią rozstrzygnięcia.
Cały wywiad - w "Naszym Dzienniku".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Nasz Dziennik"/kawo/dj