Kurtyka mówi "Naszemu Dziennikowi", że w środowisku dziennikarskim postawy służby systemowi bądź jego akceptacji były o wiele bardziej rozpowszechniane niż wśród naukowców. Podkreśla też, że były też o wiele bardziej widoczne, ponieważ działalność dziennikarska jest społecznie obserwowana.
Janusz Kurtyka przypomina, że w czasach PRL korzyścią, którą odnosiło się ze współpracy ze służbami mógł być dostęp do paszportu, lepszych sklepów.
"Osoba, która pisała służalcze artykuły, tworzyła możliwości kariery dla członków swojej rodziny. Takie korzyści w systemie komunistycznym były elementami codziennego życia" - mówi prezes Instytutu Pamięci Narodowej "Naszemu Dziennikowi".
Gazeta dodaje, że we Wrocławiu odbyła się sesja IPN zatytułowana "Dziennikarze i naukowcy a aparat bezpieczeństwa PRL.
"Nasz Dziennik"/kry/to/