Gazeta informuje, że Trochimiuk nie umieścił też informacji, że jednostka w Przasnyszu, w której służył, znajdowała się "pod opieką" wojskowych służb specjalnych PRL-u. Instytut Pamięci Narodowej, weryfikując oświadczenie Trochimiuka, skierował sprawę do sądu. Zarzuty nie przeszkodziły burmistrzowi w ponownym starcie w wyborach samorządowych, które wygrał w pierwszej turze. Jeśli sąd uzna go za kłamcę lustracyjnego, wówczas mieszkańcy Przasnysza udadzą się ponownie do urn.
Prokurator IPN w uzasadnieniu do wniosku przesłanego do sądu porusza dwa wątki. Pierwszy mówi o tym, że Waldemar Trochimiuk był tajnym, zarejestrowanym współpracownikiem WSW. Drugim motywem jest zarzut pracy Trochimiuka na rzecz Zarządu II Sztabu Generalnego Ludowego Wojska Polskiego.
Wydział Prasowy Sądu Okręgowego Warszawa-Praga informuje, że kolejna rozprawa odbędzie się 28 marca 2011 roku.
Więcej w "Naszym Dzienniku".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Nasz Dziennik"/kl/lm