Dziennik pisze, że chodzi między innymi o grę, polegającą na zaglądaniu w kobiecy dekolt. Gazeta podkreśla, że strona jest tak skonstruowana, by uśpić czujność rodziców. Programy edukacyjne - pomagające na przykład dzieciom w nauce mnożenia - są według gazety, pomieszane z grami o podtekście erotycznym.
Eksperci, wypowiadający się dla "Naszego Dziennika" uważają, że oglądanie tego typu treści może mieć negatywny wpływ na rozwój dzieci, gdyż może prowadzić do przedwczesnego skoncentrowania się na aspektach seksualnych. Specjaliści, na których powołuje się gazeta mówią także, że epatowanie treściami erotycznymi jest wychowywaniem małych dzieci na odbiorców pornografii.
Więcej - w "Naszym Dzienniku"
"Nasz Dziennik"/iar/kw/MagM