Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik" Deszcze zatrzymały kombajny

0
Podziel się:

Kończy się koszenie rzepaku, w wielu regionach znika też z pól jęczmień, ale zbiory pszenicy są słabo zaawansowane, głównie z powodu deszczowej aury. "Nasz Dziennik" pisze, że jeśli taka pogoda utrzyma się przez dłuższy okres, części ziarna nie uda się zebrać na czas.

Rolnicy narzekają, że chłodna i deszczowa pogoda w lipcu spowodowała, że na wielu polach zboże jeszcze nie dojrzało i teraz przydałoby się kilka ciepłych dni, żeby nadawało się do skoszenia. Niestety, wielu plantatorów narzeka też na niższe plony wszystkich gatunków zbóż i rzepaku. Nadal jednak podtrzymywane są wcześniejsze prognozy, że krajowe zbiory zbóż wyniosą w granicach 27 milionów ton, a rzepaku - prawie 2 milionów ton. W tym drugim przypadku można już mówić o klęsce nieurodzaju.
Żniwom przeszkadza również wysoka wilgotność ziarna. Olejarnie alarmują, że zabraknie im czarnego ziarna do przerobu. To zaś zwiastuje jeszcze wyższe ceny skupu. Już teraz za rzepak zakłady tłuszczowe płacą od około 1850 do prawie 2000 złotych za tonę. Ale wielu ekspertów przekonuje, że już wkrótce rolnikom będzie się płaciło za rzepak co najmniej 2200 zł, dlatego ci producenci, którzy mają takie możliwości, nie sprzedają ziarna od razu, lecz przechowują je w oczekiwaniu na dalsze zwyżki. Drogie jest także zboże.
Więcej w "Naszym Dzienniku".

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Nasz Dziennik"/kl/dyd

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)