Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik" Dziki ryją, a minister się leni

0
Podziel się:

"Nasz Dziennik" pisze, że w całym kraju rolnicy skarżą się na spustoszenia, jakie w ich uprawach powodują dzikie zwierzęta. Oskarżają myśliwych o zaniechanie prowadzenia odstrzałów. Myśliwi z kolei - zauważa gazeta - są terroryzowani przez ekologów, którzy protestują jak tylko uslyszą słowo "odstrzał".

"Nasz Dziennik" pisze, że na koła łowieckie spadają też gromy za zwłokę w wypłacie rekompensat za poniesione straty, ale myśliwych nie stać na płacenie pełnych odszkodowań.
Gazeta alarmuje, że na poziomie górnej Wisły w okolicach Czechowic-Dziedzic stawy rybne są niemal całkowicie wytrzebione. Ekolodzy chronią tam 200 par kormoranów na Zbiorniku Goczałkowickim, a urzędnicy panicznie boją się słowa "odstrzał redukcyjny" - czytamy w "Naszym Dzienniku"..
Gazeta podkreśla też, że rząd jest głuchy na postulaty zmiany prawa dotyczącego likwidacji szkód rolniczych spowodowanych przez dzikie zwierzęta, a przepisy, które już istnieją, urzędnicy naginają w ten sposób, by wypłacać rolnikom jak najniższe odszkodowania.
Więcej o sprawie w "Naszym Dzienniku".

"Nasz Dziennik"/IAR/kl/kry

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)