Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik" Efekt uboczny Ewy Kopacz

0
Podziel się:

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście Północ prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie zgody Ewy Kopacz, obecnej marszałek Sejmu, na refundację lamiwudyny - dowiedział się "Nasz Dziennik". Jak czytamy, specyfik u większości pacjentów powoduje mutację wirusa. W efekcie zastosowanie nowoczesnych leków jest już nieskuteczne.

Gazeta informuje, że doniesienie na byłą minister zdrowia złożyło trzech pacjentów zakażonych wirusem żółtaczki typu B i Fundacja "Gwiazda Nadziei" z Katowic.
Skarżący uważają, że Ewa Kopacz naruszyła nie dopełniła swoich obowiązków, działając na szkodę interesu publicznego. Minister, przekonują autorzy zawiadomienia, działając jako funkcjonariusz publiczny, nie dopełniła obowiązku wynikającego z ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Chodzi o to - wyjaśnia "Nasz Dziennik", że w kolejnych rozporządzeniach dotyczących programów terapeutycznych wskazywała do refundacji tzw. lamiwudynę, produkt stosowany w leczeniu przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu B.
Specyfik ten przyjmuje dziś kilka tysięcy chorych na WZW typu B. Zarówno chorzy, jak i lekarze twierdzą, że w okresie pięciu lat od rozpoczęcia jej podawania u 80 proc. leczonych lamiwudyną powoduje nieodwracalny proces mutacji wirusa. A jak zaznaczają lekarze w gazecie- przewlekłego zapalenia wątroby typu B nie da się całkiem wyleczyć.

Więcej w "Naszym Dzienniku"

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Nasz Dziennik"/kawo

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)