Według gazety w skali kraju sytuacja taka dotyczy blisko pięciu i pół tysiąca placówek liczących poniżej 70 uczniów. Najgorsza sytuacja jest w województwie lubelskim, gdzie znajduje się blisko 500 takich placówek.
"Nasz Dziennik" wskazuje, że jednym ze sposobów uratowania małych szkół jest przekazanie ich stowarzyszeniom, które powstaną z inicjatywy rodziców uczniów. Działanie takiej szkoły wiąże się z mniejszymi kosztami niż utrzymywanie placówki przez gminę, działa ona bowiem na innych zasadach. Nauczyciele są w niej zatrudniani na podstawie kodeksu pracy, a nie Karty Nauczyciela, choć nadal są nauczycielami, obowiązuje ich awans zawodowy i lata pracy liczą się im do wysługi lat na stanowisku nauczyciela.
Szczegóły w "Naszym Dzienniku".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Nasz Dziennik"kl/magos
