Dyrektorzy szpitali zwracają uwagę, że proponowana przez NFZ stawka 51 złotych za punkt rozliczeniowy nie pokrywa realnych kosztów leczenia i zmusza do wzrostu zadłużenia placówek. Według dziennika może to doprowadzić do likwidacji poradni specjalistycznych w klinikach dziecięcych. Przykładem jest Instytut Matki i Dziecka w Warszawie, gdzie od maja nie działa poradnia kardiologiczna, z której w ciągu roku korzystało 2 tysiące dzieci.
"Nasz Dziennik" pisze, że sytuację pogarsza jeszcze zlikwidowanie przed pięciu laty tzw. referencyjności, umożliwiającej zwiększenie kontraktów nawet o 5 procent.
"Nasz Dziennik"/IAR/daw/ab