Ulga uchwalona przez Sejm nie jest wysokim dodatkiem prorodzinnym - przekonuje w "Naszym Dzienniku" doktor Antoni Zięba z Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka. Dodaje, że odliczenie to niezbędne minimum i powołuje się na bardzo dobrą sytuację budżetową. Doktor Zięba uważa, że należy rozważyć wprowadzenie, podobnego jak w Czechach, dodatku rodzinnego. Nasi południowi sąsiedzi wypłacają rodzinie przez pierwsze pięć lat życia dziecka około 1000 złotych miesięcznie.
Doktor Cezary Mech, były wiceminister finansów w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza mówi "Naszemu Dziennikowi", że ulgę prorodzinną należy traktować jak inwestycję w przyszłość. Zdaniem doktora Mecha nieprawdą jest, jakoby zmniejszenie opodatkowania wynikające z podniesienia ulgi miało znacząco zaszkodzić budżetowi. Wskazuje jednak, że trzeba odwrócić negatywną sytuację demograficzną, gdyż to ona może sprowadzić na Polskę kłopoty finansowe.
"Nasz Dziennik"/kl