Gazeta pisze, że 27 stycznia 2010 roku z Kancelarii Prezydenta do MSZ wpłynęło pismo stwierdzające, że prezydent planuje w kwietniu oddać hołd pomordowanym polskim oficerom w Katyniu. Na kopii tego dokumentu, uzyskanej w toku sledztwa z MSZ, wykryto odręczną adnotację Radosława Sikorskiego, z rekomendacją ewentualnego udziału prezydenta Lecha Kaczyńskiego... w defiladzie Dnia Zwycięstwa w Moskwie: "Proszę o proj. pisma rekom. Prezydentowi udział w uroczystośćiach 9 maja w M".
Tymczasem, jak zaznacza "Nasz Dziennik, minister Sikorski podczas przesłuchania w 13 czerwca 2012 roku przekonywał śledczych, że kiedy tylko prezydent podjął decyzję o wylocie do Katynia, zarówno publicznie, jak i urzędowo zapewniał, że MSZ udzieli mu wszelskiej pomocy.
Więcej w "Naszym Dzienniku".
IAR/Nasz Dziennik/ab