"Nasz Dziennik" pisze też, że komisja Jerzego Millera "wypożyczała" materiał z prokuratury, nie robiąc kopii. Powodem był brak kopiarek. Prokurator Ireneusz Szeląg zażądał wykonania uwierzytelnionych kopii, jednak komisja odmówiła.
Według gazety oddawanie jakimkolwiek innym podmiotom konkretnych materiałów śledztwa spowalnia je i opóźnia pracę prokuratury. Z kolei prawnicy zaznaczają, że wypożyczanie jakichkolwiek materiałów objętych tajemnicą śledztwa naraża je na zniszczenie i stwarza ryzyko przecieku z akt.
Więcej w "Naszym Dzienniku".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Nasz Dziennik"/kl/to/