Żeby trudności z wchodzeniem do portów ograniczyć do minimum, Niemcy proponują, aby położenie rury dokładnie opisać na mapach żeglugowych. Wówczas każdy kapitan statku miałby pełną orientację, na jakiej jest pozycji i jaką najbezpieczniejszą dla statku trasę wybrać - pisz "Nasz Dziennik".
W opinii urzędu, położenie rury nie utrudni statkom wchodzenia do polskich portów. Niemcy twierdzą - opierając się na badaniach zainteresowanego sprawą koncernu Nord Stream - że rura zostanie położona na głębokości 18 metrów. To wystarczająco głęboko, by gazociąg nie utrudniał ruchu statków - czytamy w "Naszym Dzienniku".
W dalszej części zezwolenia napisano też, że w przyszłości w ciągu kilku lat rurociągi ze względu na ruchy wody i grunt osadowy samoczynnie "wkopią się" w dno Bałtyku.
"Nasz Dziennik" ostrzega jednak, że jeśli z czasem do polskich portów zechcą zawijać większe jednostki, nie będą w stanie przepłynąć nad rurą.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Nasz Dziennik"/K.Lewenstam