Od rozpoczęcia interwencji zbrojnej mijają 24 godziny, a do tej pory wciąż nie jest jasne stanowisko Sojuszu i nie wiadomo, czy NATO będzie koordynowało akcję w kolejnych etapach. Na spotkaniu w Brukseli ambasadorowie powinni zatwierdzić plany ewentualnościowe przygotowane przez dowódców NATO-wskich dotyczące operacji wojskowej. Chodzi o ustalenie, który kraj i w jakiej formie weźmie udział w działaniach zbrojnych. Wprawdzie operację zapoczątkowała koalicja, w skład której wchodzą Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy, Kanada i Włochy, ale do tej grupy mają dołączyć kolejne kraje. Część już wstępnie zgłosiła swój udział - między innymi Belgia, Hiszpania, Dania, a także Norwegia. W operacji na pewno nie wezmą udział Niemcy i Turcja, które są jej przeciwne. Pozostałe państwa, jak na przykład Polska, zaoferowały chęć niesienia pomocy humanitarnej.