Rosja twierdzi, że zwiększa siły, by chronić swoich obywateli, bo Gruzja przygotowuje operację wojskową w separatystycznych prowincjach. Władze w Tbilisi zaprzeczają i nazywają działania Rosji nieodpowiedzialnymi. Sojusz obserwuje sytuację z niepokojem - mówił rzecznik NATO. Dodał, że retoryka stosowana przez Moskwę zwiększa napięcie w regionie i może doprowadzić do eskalacji konfliktu. James Apparthurai powiedział, że Sojusz nie ma na razie potwierdzenia o przemieszczeniu sił zbrojnych po żadnej ze stron.
Gruzja, która liczy na członkostwo w NATO, otrzymała jednomyślne poparcie ze strony krajów członkowskich dla swej integralności terytorialnej. Rzecznik Sojuszu podkreślił, że NATO nie zaakceptuje żadnych działań, które będą naruszać suwerenność Gruzji.