Już można składać propozycje; kto wygra otrzyma 50 milionów euro na realizację programu. Pieniądze te trzeba będzie wykorzystać w ciągu następnych czterech lat, tak, by misja była gotowa do roku 2017. Nowy program to szansa dla młodych badaczy, zwłaszcza z krajów, które
niekoniecznie słyną z podboju kosmosu, twierdzi ESA. Do tej pory większość projektów zdominowana była przez tzw Wielką Czwórkę: Francję, Niemcy, Wielką Brytanię i Włochy. Teraz okazję będą mieli mniejsi - Hiszpania, Szwecja czy Szwajcaria.
ESA podkreśla, że wszystko jest możliwe; jeden z najciekawszych ostatnio satelitów, Lares, badający założenia teorii względności kosztował tylko osiem milionów euro. Wstępne projekty
trzeba złożyć do 23 marca, rozstrzygnięcie tego konkursu piękności, jak mówią o programie eksperci ESA, za rok w listopadzie.
IAR