że ZUS pokrywa składkę emerytalną i ubezpieczenie zdrowotne do wysokości minimalnego wynagrodzenia.
Rząd liczył, że nowe przepisy sprawią, iż z szarej strefy uda się wyciągnąć nawet 50 tysięcy opiekunek. Tymczasem, jak wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych,
zarejestrowanych jest niecałe 8 i pół tysiąca niań - mówi rzecznik prasowy ZUS Jacek Dziekan - najwięcej w dużych miastach - zwłaszcza w Warszawie, gdzie umowę aktywizującą
podpisało półtora tysiąca niań.
Rejestrują się przede wszystkim babcie, które są legalizowane jako opiekunki do własnych wnuków. Trudno jest jednak zweryfikować czy rodzice płacą im za czas spędzany
z dziećmi, czy jest to fikcyjne zatrudnienie. Rejestrują się też młode dziewczyny. Pani Michalina, mimo że ma tylko nieco ponad 20 lat opiekuje się już ósmym dzieckiem. Mówi,
że dzięki wprowadzonym rok temu przepisom pracuje legalnie i bardzo to sobie chwali przede wszystkim ze względu na ubezpieczenie zdrowotne. "Czuję się bezpieczna, bo jeśli coś
mi się stanie, to nie będę musiała płacić na przykład za pobyt w szpitalu"- opowiada
Podpisanie umowy oznacza, że opłacane są składki nie tylko na ubezpieczenie zdrowotne, ale także na ubezpieczenia społeczno-wypadkowe, rentowe i emerytalne.
Dzięki temu pani Michalina w przyszłości będzie mogła liczyć na wyższą emeryturę, niż gdyby pracowała na czarno. Nie wszystkie jednak nianie zdają sobie sprawę z tego, jak ważne jest podpisanie umowy. Także sami rodzice obawiają się formalności związanych z zatrudnianiem niań, nie mają wiedzy dotyczącej rejestracji oraz rozliczania opiekunki. Jacek Dziekan podkreśla, że jeśli rodzic nie czuje się na siłach by wypełnić dokumenty samodzielnie i przesłać je do ZUS-u, może liczyć na pomoc pracowników Zakładu.
Zwraca też uwagę, że składki z budżetu państwa za legalną opiekunkę płacone są od pensji minimalnej, która wynosi 1500 złotych brutto. Powyżej tej kwoty składki do ZUS-u płacą po równo rodzice i niania. Poza tym, aby państwo opłaciło składki za opiekunkę pracować muszą oboje rodzice i oboje muszą być zatrudnieni na umowę o pracę albo umowę zlecenie. Nie może to być umowa o dzieło. Nie ma przeszkód, by nianię zatrudnili ci rodzice, z których na przykład jedno nie pracuje. W takiej sytuacji jednak nie mogą liczyć na pomoc państwa w opłacaniu składek za nianię.
Zdaniem eksperta prawa pracy Piotra Wojciechowskiego, przepisy dotyczące zatrudniania niań wymagają dopracowania. Powinna być w nich uwzględniona także umowa
o dzieło. Przyznaje, że rząd próbuje coś robić, ale potrzebna jest kampania edukacyjna, gdyż zarówno w środowisku niań jak i rodziców panuje chaos informacyjny.
Informacyjna Agencja Radiowa
