Samochód z prezydentem i jego żoną przekroczył bramę szpitala Val-de-Grace niedługo przed godziną dwunastą. Towarzyszyła im policyjna eskorta na motocyklach. Czekającym przed szpitalem dziennikarzom nie udało się ustalić, czy prezydent udał się do Pałacu Elizejskiego, czy też do domu jego żony w szesnastej dzielnicy Paryża.
Biuro prezydenta wydało komunikat mówiący o "zasłabnięciu bez utraty przytomności". Przeprowadzone w szpitalu badania nie wykazały żadnych przyczyn ani konsekwencji kardiologicznych zasłabnięcia.
W tym samym komunikacie możemy przeczytać, że lekarze "poradzili" Nicolasowi Sarkozy'emu, by pracował mniej intensywnie w ciągu najbliższych kilku dni. W związku z tym wtorkowy wyjazd szefa państwa na górę Saint-Michel został odwołany. Wypoczynek prezydenta może się zresztą przedłużyć, ponieważ w końcu tego tygodnia wybiera się on na południe Francji na zaplanowany wcześniej urlop.
