Na początku marca Gazeta Wyborcza napisała, że na odcinku autostrady z podłódzkiej Emilii do Dąbia położono złą papę zabezpieczającą mosty przed wodą. Miało to grozić rozbiórką autostrady i zwrotem pieniędzy do Unii Europejskiej.
Zbigniew Kotlarek Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad, zapewnił, że izolacja pomyślnie przeszła wszystkie badania, była także prawidłowo położona i zabezpieczona.
Tylko na trzech badanych obiektach, papa nie spełniała wymogu giętkości w niskich temperaturach. Jednak zdaniem komisji, papa, która jest położona na prostej i gładkiej
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapewnia, że mimo chwilowych problemów nie przewiduje jednak opóźnień w budowie autostrady i A2 zostanie oddana do użytku w lipcu tego roku.