Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nie było dowodów na to, że matka Michałka utopionego w Wiśle dążyła do jego zabicia"

0
Podziel się:

Sąd w Warszawie uniewinnił Barbarę S. - matkę 4-letniego Michałka, utopionego w 2001 r. w Wiśle przez jej konkubenta. O taki wyrok wnosili nie tylko jej obrońcy, ale także prokuratura.

Jak w uzasadnieniu wyroku tłumaczyła sędzia Anna Ptaszek, nie było żadnych dowodów, które wskazywałyby na to, że matka dążyła do zabicia dziecka. Sąd nie dał też wiary wyjaśnieniom Roberta K. - konkubenta kobiety, który zabił Michałka. Zdaniem sędziów chciał on jedynie zrzucić z siebie część winy. Ponadto sąd uznał, że matka w żaden sposób nie skorzystałaby na śmierci dziecka, tym bardziej, że alimenty, jakie na utrzymanie Michałka płacił jego ojciec, były jedynym źródłem dochodów Barbary S.

Obrońca oskarżonej mecenas Grzegorz Lewański był zadowolony z wyroku. Przyznał jednak, że jego klientka raczej nie czuje satysfakcji z jego treści. Jego zdaniem nie można mówić o żadnym triumfie. Mecenas Lewański bardzo pozytywnie wypowiedział się o stanowisku prokuratury, która bardzo rzadko potrafi przyznać się do błędu i zawnioskować o uniewinnienie oskarżonej przez siebie osoby. W ten sposób odniósł się do mowy końcowej oskarżenia. Wtedy prokurator złożyła wniosek o uniewinnienie oskarżonej.

Sama prokurator Barbara Wierzbieniec powiedziała, że po dokładnym zbadaniu sprawy nie miała innego wyjścia jak uznać akt oskarżenia za niesłuszny. Jednocześnie przyznała, że decyzja była bardzo trudna i zapadła po wielu miesiącach.

Prokurator zwróciła uwagę na to, że postępowanie dowodowe opierało się przede wszystkim na zeznaniach świadków, a żaden z nich - oprócz byłego konkubenta oskarżonej - nie powiedział wprost, że Barbara S. postanowiła pozbyć się Michałka.

Był to już trzeci proces matki chłopca, oskarżonej o nakłanianie do zabójstwa synka i kierowanie nim. W pierwszym procesie skazano ją na 25 lat więzienia, co uchylił jednak sąd apelacyjny. W drugim procesie uniewinniono ją, ale Sąd Najwyższy zwrócił sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Oprócz Roberta K., konkubenta S., który za zabójstwo Michałka dostał już prawomocnie 25 lat więzienia, na 15 lat skazano też jego pomocnika Daniela S.

Czteroletni Michał S. zaginął w styczniu 2001 r. Po kilku dniach jego zwłoki wyłowiono z Wisły.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)