Trwa odgruzowywanie miejsca, w którym znaleziono górnika. Jest on jeszcze częściowo zasypany i przygnieciony elementem obudowy. Nie wiadomo, jak długo potrwa wyciąganie mężczyzny. Także i ta część akcji musi być przeprowadzona bardzo ostrożnie ze względu na zagrożenie zawałem.
Poprzedniej nocy, na poziomie 380 metrów zawalił się strop. W strefie zawału znalazł się jeden z pracowników usuwających awarię rurociągu przeciwpożarowego.
Zarząd Siltechu powiadomił już rodzinę o odnalezieniu ciała. 37-letni mieszkaniec Bytomia miał żonę i dwójkę dzieci. Zarząd Siltechu zapewnił, że rodzina może liczyć na pomoc zakładu.