Występując na forum niemieckiego Bundestagu polski historyk przypomniał, że w prawie każdym okupowanym kraju, w którym hitlerowcy realizowali projekt wyniszczenia narodu żydowskiego, w proces ten zaangażowana była część miejscowego społeczeństwa. Jego zdaniem, podżeganie przez nazistów nienawiści do Żydów umożliwiło powojenne pogromy.
Tych zastrzegł, że te przypadki są nieporównywalne z ludobójstwem nazistów. "Ale holokaust uwolnił w niektórych częściach społeczeństwa najniższe instynkty, umocnił przekonanie niektórych ludzi, że nadal można bezkarnie mordować Żydów" - mówił historyk w Bundestagu. Podkreślił, że w wielu krajach, w tym w Polsce, oprócz kolaborantów byli ludzie, którzy z narażeniem życia ratowali Żydów. On sam przeżył dzięki poświęceniu polskiej rodziny, u której mieszkał po ucieczce z warszawskiego getta.
Feliks Tych uczestniczył w obchodach Międzynarodowego Dnia Pamięci o Holokauście, które z udziałem między innymi kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Izraela Szimona Peresa odbyły się w Bundestagu.