To niewiele w porównaniu z ubiegłorocznym wzrostem, który wyniósł 3 procent. Minister Philipp Roesler zapewniał jednak, że niemiecka gospodarka jest w dobrym stanie. Tłumacząc spowolnienia Roesler mówił, że przyczyny leżą poza Niemcami. Podkreślał, że światowa gospodarka rośnie wolniej, niepewny jest wzrost w Stanach Zjednoczonych, spada dynamika w krajach nowo uprzemysłowionych i jeszcze mamy kryzys zadłużenia w Europie. Wszystko to obciąża niemiecką koniunkturę - mówił minister gospodarki. Roesler dodał, że wstępne szacunki na rok 2013 zakładają wzrost PKB na poziomie 1,6 procent.
IAR
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.