Niemiecki rząd nie skieruje do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o delegalizację skrajnie prawicowej partii NPD. Nie oznacza to jednak, że Trybunał nie zajmie się sprawą. Złożenie wniosku zapowiedział już Bundesrat czyli wyższa izba niemieckiego parlamentu.
Zwolennicy delegalizacji NPD liczyli na to, że rząd oraz parlament będą razem domagać się przed Trybunałem zakazu działalności ugrupowania. Ale wspólnego frontu nie będzie, rząd wniosku nie złoży. Decyzja nie jest zaskoczeniem. Przedstawiciele gabinetu Angeli Merkel dawali do zrozumienia, że nie będą próbować delegalizacji NPD. Ryzyko, że Trybunał odrzuci wniosek jest bowiem zbyt duże. Tak stało się już w 2003 roku, kiedy sędziowie podważyli dowody zebrane przeciwko partii. Sprawa trafi jednak do Trybunału. W grudniu decyzję o złożeniu wniosku podjął Bundesrat.
Narodowo-demokratyczna Partia Niemiec uchodzi za ugrupowanie antysemickie, rewizjonistyczne i rasistowskie. Zwolennicy jego delegalizacji przekonują, że partia stanowi zagrożenia dla porządku konstytucyjnego kraju.
Informacyjna Agencja Radiowa
