Ofiary to sądowy komornik, który miał przeprowadzić eksmisję, towarzyszący mu ślusarz, oraz dwie inne osoby. Piąta ofiara to sam napastnik. Dramat rozegrał się nad ranem w domu wielorodzinnym. Lokator, któremu groziła eksmisja, otworzył ogień kiedy do jego drzwi zapukał komornik. Następnie wziął zakładników i zabarykadował się w mieszkaniu. Krótko po południu policyjni antyterroryści rozpoczęli szturm, bo z mieszkania zaczął wydobywać się dym. W środku odkryli ciała. Sprawca masakry był myśliwym, miał przy sobie kilka sztuk broni. Jeden ze świadków mówił mediom, że napastnik był także uzbrojony w granat.
IAR