Niemiecki minister spraw zagranicznych mówił, że przyszłość Grecji w strefie euro zależy od samych Greków. Guido Westerwelle dał przy tym jasno do zrozumienia, że jeśli Ateny nie będą wprowadzać reform, do których się zobowiązały, to będą musiały pożegnać się wielomiliardowymi pakietami pomocowymi. To zaś będzie oznaczać bankructwo kraju. Za rezygnacją z zapowiedzianych reform opowiadają się greckie partie radykalne, które w ostatnich wyborach odniosły niespodziewanie dobry wynik.
W przemówieniu w Bundestagu Guido Westerwelle odrzucił także możliwość zmian w pakcie fiskalnym, czego domaga się nowy prezydent Francji Francois Hollande. Westerwelle, tak jak wczoraj Angela Merkel, sprzeciwił się także finansowaniu na kredyt nowych pakietów, mających napędzać wzrost europejskiej gospodarki.
IAR
