Rzecznik powiedział, że minister Kopacz zbada sytuację na miejscu i zdecyduje, którzy ranni mogą wrócić do Polski, a którzy pozostaną w niemieckich szpitalach. Rząd udzieli poszkodowanym i ich rodzinom wszelkiej niezbędnej pomocy i udostępni im środki transportu. Graś dodał, że przygotowano już śmigłowce i wojskowy samolot CASA do transportu rannych do Polski. Decyzję w tej sprawie podejmie jednak minister zdrowia po przybyciu do Niemiec.
Paweł Graś powiedział, że rozpoczęła się kontrola w firmie Pol-Bus z mieście Suchań w Zachodniopomorskiem. To ona jest właścicielem autobusu, który uległ wypadkowi. Z posiadanych przez rząd informacji wynika, że w firmie nie stwierdzono nieprawidłowości. W ostatnim czasie jej autobusy były kontrolowane 18 razy i tylko w jednym przypadku były drobne zastrzeżenia do dokumentów kierowcy. Rzecznik rządu zastrzegł, że są to wstępne informacje.
W katastrofie polskiego autobusu koło Berlina zginęło 12 osób, a 30 zostało rannych, z czego 16 ciężko. Autobus, wiozący turystów ze Złocieńca w Zachodniopomorskiem, wracał z Hiszpanii do kraju.
Informacyjna Agencja Radiowa