Angela Merkel, minister obrony Karl-Theodor zu Guttenberg i kilkuset żołnierzy uczestniczyło w ceremonii pogrzebowej w Selsingen w Dolnej Saksonii. Podczas uroczystości kanclerz Niemiec po raz pierwszy otwarcie mówiła o wojnie w kontekście misji w Afganistanie. Jak powiedziała, dobrze rozumie, dlaczego większość żołnierzy nazywa ją wojną.
Niemiecki rząd przez długi czas unikał tego określenia, twierdząc, że misja w Afganistanie koncentruje się na cywilnej odbudowie kraju, a nie na działaniach militarnych.
Angela Merkel potwierdziła podczas ceremonii w Selsingen, że kontynuowanie misji jest konieczne. Jednak, jak przyznała, przebiega ona trudniej niż można się było tego spodziewać przed ośmioma laty. W walkach pod Hindukuszem zginęło do tej pory 25 niemieckich żołnierzy.
Dlatego obecność Angeli Merkel podczas dzisiejszej uroczystości miała zasygnalizować wsparcie najwyższych władz Niemiec dla żołnierzy Bundeswehry. Szefowa niemieckiego rządu jutro odwiedzi siedzibę sztabu odpowiedzialnego za misje niemieckiej armii za granicą.