Angela Merkel nie po raz pierwszy pojawi się na uroczystości Związku Wypędzonych. Kanclerz doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że dobre relacje z przedstawicielami Związku przekładają się poparcie konserwatywnych wyborców. W miniony czwartek Angela Merkel przyjęła nawet w urzędzie kanclerskim przewodniczącą związku wypędzonych Erikę Steinbach.
Szefowa niemieckiego rządu nie może jednak posunąć się za daleko. Steinbach jest bowiem postacią kontrowersyjną i budzi opór niektórych polityków nawet w łonie jej własnej partii, czyli CDU. W 1991 Steinbach głosowała w Bundestagu przeciwko uznaniu granicy na Odrze i Nysie. Angela Merkel musi być świadoma tego, że zbliżenie ze Steinbach zostanie w Polsce źle odebrane.
IAR