Zdaniem ministra Sawickiego obecny model dopłat bezpośrednich dla rolnictwa jest niesprawiedliwy i wyniszczający konkurencję. Jak mówi, nie może być tak, że jedno gospodarstwo dostaje 100 euro na hektar, a inne 600. Jednocześnie podkreśla, że chce, żeby polscy rolnicy byli traktowani tak samo jak inni w Europie. Sawicki krytykuje też niemiecki upór w sprawie dopłat dla największych gospodarstw. Jego zdaniem pieniądze nie powinny trafiać do potężnych rolnych przedsiębiorstw, tylko do osób prowadzących małe i średnie gospodarstwa. Obecna rozwiązania prowadzą bowiem do industrializacji produkcji żywności, co jest sprzeczne z unijnymi zasadami.
Na rozmowy o reformie Wspólnej Polityki Rolnej jest jeszcze czas. Ostatecznie decyzje zapadną dopiero na początku 2013. W ubiegłym tygodniu Polsce udało się już jednak uzgodnić wspólne stanowisko w tej sprawie z Wielką Brytanią.
IAR