Chodzi o instalację nieżyjącego już niemieckiego artysty Martina Kippenbergera, która znajdowała się w muzeum sztuki współczesnej w Dortmundzie. Niedawno wyszło na jaw, że jeden z elementów instalacji został dokładnie oczyszczony z warstwy patyny. Okazało się, że to zasługa sprzątaczki, która uznała ją za zabrudzenie. Jak poinformowano zniszczonej części nie da się odtworzyć.
Media przypominają, że to nie pierwszy podobny przypadek w Niemczech. W 1986 roku dozorca budynku akademii sztuk pięknych w Duesseldorfie usunął ze ściany zrobione z masła dzieło Josepha Beuysa. Starty oszacowano wówczas na 40 tys. marek.
Informacyjna Agencja Radiowa