W Niemczech, w zeszłym roku odnotowano największą liczbę urodzeń od 1990 roku. Najnowsze dane na temat dzietności opublikował federalny urząd statystyczny w Wiesbaden.
Niemieckie media piszą entuzjastycznie o tych wynikach. Dodają jednak, że pod względem dzietności, Niemcy nadal pozostają w tyle, w porównaniu z innych krajami Europy.
W 2010 roku na jedną kobietę przypadało statystycznie za Odrą 1,39 dziecka. To najwyższy wynik od 21 lat, gdy statystyczna Niemka miała 1,45 dzieci.
W sumie, w zeszłym roku w Republice Federalnej urodziło się 678 tysięcy maluchów, około 13 tysięcy więcej niż rok wcześniej. Większa liczba kobiet - wynika z danych - rodziła kolejne dziecko, mniej było tak zwanych pierworódek.
Mimo tych wyników, wielu ekspertów krytykuje politykę rodzinną Berlina. Ich zdaniem, liczba urodzeń w Niemczech nadal jest wiele za niska i nie rozwiązuje problemów starzejącego się społeczeństwa. Podobnie jak w Polsce - apelują oni o tworzenie większej liczby żłobków i przedszkoli oraz programów ułatwiających matkom powrót do pracy.
