Skromne stajenki obok kunsztownych krakowskich arcydzieł, tradycyjne kapliczki obok dzieł kojarzących się raczej ze sztuką latynoamerykańską, a nie polską. To wszystko można od początku grudnia oglądać w muzeum w Ratingen.
Po sukcesie podobnej wystawy przed pięcioma laty muzeum postanowiło zorganizować kolejną, w rozbudowanej formie. "Nigdy dotąd nie spotkałam się z taką różnorodnością szopek, z takim bogactwem form wyrazu" - mówi kurator ekspozycji Susanne Peters-Schildgen.
Szopki pochodzą ze zbioru polskiej sztuki naiwnej Anneliese i Bernharda Kappertów. Kolekcjonerzy z Essen zbierają je od 30 lat, kiedy trafili na polskie stoisko na targach w Düsseldorfie. Tę, jak mówią, "miłość od pierwszego wejrzenia", pielęgnowali w kolejnych latach, często odwiedzając Polskę, nawiązując kontakty z artystami i obowiązkowo przyworząc z każdej wizyty kilka szopek.
Wystawa w muzeum w Ratingen będzie czynna do 17 stycznia.