Dom, w którym Polacy przebywali we wsi Lodersleben w Saksonii-Anhalt, został zaatakowany w nocy z piątku na sobotę. Pięcioro napastników obrzuciło budynek butelkami z koktajlami Mołotowa. Zanim dom stanął w płomieniach, sześciu polskich pracowników zdążyło go opuścić.
Krótko po zdarzeniu na postawie relacji świadków policja zatrzymała pięć młodych osób. 17-letnia dziewczyna została wypuszczona. Dwóch 17-latków i dwóch 20-latków stanęło dziś przed sądem, który zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu.
Sędzia zarzucił im usiłowanie zabójstwa. Jak informuje agencja prasowa DPA, zatrzymani częściowo przyznali się do winy. Policja i prokuratura przypuszczają, że młodociani podpalacze działali z pobudek rasistowskich.