Wyjątkowo długa zima jest nie tylko męcząca, ale też bardzo kosztowna. Dziennikarze niemieckiej gazety "Bild" wyliczyli, że straty spowodowane przeciągającą się zimą sięgają miliardów euro.
Z niepokojem w prognozy pogody spoglądają m.in. szefowie kas chorych. Bo choć w kalendarzu wiosna, to w przychodniach wciąż ustawiają się długie kolejki osób z przeziębieniem i grypą. Koszty, jakie cała niemiecka gospodarka poniesienie z tytułu chorób i zwolnień, mogą sięgnąć nawet sześciu miliardów euro. Straty liczy też sektor budowlany. Na wielu budowach od miesięcy nie widziano robotników. W porównaniu z ubiegłym rokiem dochody branży w styczniu zmniejszyły się o 10%. Cierpią także ogrodnicy, drobni handlarze oraz przemysł tekstylny. Mróz i śnieg powodują, że w wielu sklepach wiosenne kolekcje trzeba było zostawić na zapleczu. W porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku obroty branży spadły o 13% .
IAR
