Powódź nadal daje się we znaki mieszkańcom Niemiec. Z falą kulminacyjną na Łabie walczy Magdeburg. Powodzian na wschodzie kraju odwiedza prezydent Joachim Gauck.
W ostatnich godzinach rzeka znowu się podniosła. Obecnie Łaba w Magdeburgu płynie na rekordowym poziomie 7 metrów i 46 centymetrów. To o 74 cm więcej niż podczas powodzi stulecia sprzed 11 lat. Kilka dzielnic znalazło się pod wodą. Strażacy, wojsko i ochotnicy niemal bez przerwy budują w mieście zapory z worków z piaskiem. Pogorszyła się sytuacja poniżej Magdeburga w miejscu gdzie do Łaby wpływa Soława. Rzeka przerwała tam wał przeciwpowodziowy. Mieszkańcy musieli uciekać z domów. Tymczasem do redakcji lokalnych mediów w regionie dotarł dziś list, którego anonimowy autor grozi, że będzie wysadzał wały w powietrze. Nie wiadomo na razie czy to żart czy faktyczne zagrożenie terrorystyczne. Na wszelki wypadek wzmocniono ochronę wałów. Dotknięte powodzią wschodnie Niemcy odwiedza dziś prezydent kraju. Joachim Gauck przed południem był w Halle. Następnie uda się do Miśni.
IAR