Süddeutsche Zeitung.
Lammert prosi w nim Bartoszewskiego o zachowanie umiarkowania.Jak pisze, w debacie między Polską a Niemcami także przy nieporozumieniach należy odpowiednio dobierać słowa i ton.
Przewodniczący Bundestagu przyznał, że Władysław Bartoszewski ma prawo odmawiać Steinbach miejsca w radzie fundacji poświęconej powojennym wysiedleniom. Ale, zdaniem Lamberta, nie powinien posuwać się do tego, by myślących inaczej określać jako głupców.
Także rzecznik niemieckiego rządu Ulrich Wilhelm skrytykował byłego ministra spraw zagranicznych. "Przy całym szacunku dla profesora Bartoszewskiego, jego wypowiedzi są niestosowne i nie służą stosunkom polsko-niemieckim" - powiedział Wilhelm.
Władysław Bartoszewski w jednym z wywiadów Erikę Steinbach nazwał anty-Polką. W innym stwierdził, że Niemcy nie powinni, jak się wyraził, "rżnąć głupa".