W strzelaninie, wywołanej przez młodego mężczyznę w szkole w miejscowości Winnenden pod Stuttgartem, zginęło 12 osób - 9 uczniów i 3 nauczycieli. Według nieoficjalnych informacji jedna osoba zginęła też na terenie pobliskiej kliniki psychiatrycznej, a dwie - podczas strzelaniny na terenie centrum, handlowego.
Niemieckie media podają również, że co najmniej dwie osoby są ciężko ranne.
Rano do budynku szkoły w 27-tysięcznym miasteczku Winnenden pod Stuttgartem wkroczył ubrany w czarny kombinezon młody mężczyzna i bez słowa zaczął strzelać na oślep. Według niemieckich mediów, sprawcą był notowany już przez policję 17-latek, mieszkający w pobliżu Winnenden. Jak informuje na swojej stronie internetowej gazeta "Bild", jego rodzice legalnie zgromadzili w domu 18 sztuk broni. Prawdopodobnie z tego arsenału skorzystał napastnik.
Według agencji DPA napastnik miał 17 lat i jest znany policji. Jak pisze na swojej stronie internetowej gazeta "Bild", chłopak był absolwentem szkoły, w której dokonał masakry.