Lakoniczny komunikat stwierdza: "Rząd federalny uwzględnia w przygotowaniach całe spektrum uczestników ówczesnych wydarzeń, od obywatelskich ruchów wolnościowych, przez kraje sąsiedzkie aż po aliantów". W oświadczeniu czytamy również, że przygotowania do uroczystości 9 listopada trwają i prowadzone są w porozumieniu z władzami Berlina.
Przedstawiciel biura prasowego nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy oznacza to, że przedstawiciele Polski i innych krajów dawnego bloku wschodniego zostaną zaproszeni do Berlina. Dodał, że fakt, iż nie wszyscy goście obchodów otrzymali jeszcze zaporoszenia, jest "całkowicie normalny", ponieważ pozostały do nich prawie dwa miesiące.
Wcześniej Urząd Kanclerski nie chciał oficjalnie komentować procedury zapraszania gości na listopadowe obchody. Kanclerz Angela Merkel powiedziała natomiast w jednym z niedawnych wywiadów, że zaprosiła na nie przywódców tych krajów, z którymi Niemcy podpisały w 1990 r. tzw. Traktat Dwa plus Cztery, otwierający drogę do zjednoczenia obu państw niemieckich. Z tej wypowiedzi wynikało, że na uroczystościach 9 listopada pojawią się przedstawiciele Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji i Rosji.